
Przecinki to magia, którą mało kto zna. Niby wszystko można sprawdzić, poczytać, poszukać przykładów, ale komu by się chciało?
Przecinki to magia, którą mało kto zna. Niby wszystko można sprawdzić, poczytać, poszukać przykładów, ale komu by się chciało?
Zbliża się rozdanie Oscarów, jesteśmy już po Złotych Globach. W sezonie nagród w mediach padają w kółko te same nazwiska, niektóre z nich dość kłopotliwe. Dobrze wiedzieć, jak się je czyta.
Mamy coraz więcej sprzętów do noszenia – Google Glass, opaski monitorujące ruch i sen, inteligentne zegarki i inne. Po angielsku nazywa się je wearables, czyli „ubieralne”, ale jak to nazwać po polsku?
Ludzie, którzy raz piszą „naraz”, a raz „na raz”. Jakby wymiennie, choć oddzielnie częściej. A powinno być rzadziej. Różnica jest dość prosta, więc dziś będzie krótko – dla odmiany. Nareszcie. No no, bez takich złośliwości, bo się pogniewamy. (Etam, i tak Was lubię). Nie zagadywać mje tu, do rzeczy!
Czy Ty też czytasz Warsaw jako /łorsoł/ i Cracow jako /krakoł/? W takim razie mam dla Ciebie dwie złe wiadomości.