Apostrof to taki znak, który bardzo się pcha do zagranicznych słów, a rzadko jest wśród nich mile widziany. Jest jak ten Bożydar ze skeczu, odziany w morowy pulower, który zaprasza dziewoje do Muzeum Ziemi Podlaskiej. Ja Ci pomogę znaleźć swoje miejsce, apostrofie. Step away from the keyboard!
ZUS i inne koszmary
Skrótowce to takie organizmy, które nie żyją w symbiozie z apostrofem. A ten jak na złość lubi się między nie wpychać. Zamiast Ciebie, kolego, skrótowce wolą łącznik (czyli kreskę):
miłe panie z ZUS-u
wyślij mi SMS-a
chcę zostać DJ-em
nie cierpię iOS-a
bez VAT-u
Czyta się jak się pisze
Gdy czytamy ostatnią literę obcego słowa, zwykle jest to spółgłoska, wtedy apostrof do niczego nie jest nam potrzebny. Normalnie dopisujemy końcówkę odmiany, jakby to było zwykłe polskie słowo. Na przykład:
na Facebooku
szef Samsunga
sprzęt Philipsa
problem z AirPlayem
dwa MacBooki
wpadka Microsoftu
rękawiczka Michaela Jacksona

iPhone. E jest nieme.
Apostrofu możemy użyć wtedy, gdy odmieniamy słowo, w którym nie czytamy ostatniej litery, np. właśnie iPhone – wymawiany po spolszczeniu jako /ajfon/. E jest nieme. Dlatego w odmianie napiszemy:
iPhone’a
iPhone’owi
iPhone’em
iPhone’y
iPhone’ach
iPhone’ami
iPhone’ów
iPhone’om
Wiem, wygląda to tragicznie, ale tak jest poprawnie. Wyjątkowym przypadkiem jest miejscownik l.poj., czyli „o iPhonie”, gdzie łączymy polską końcówkę z zagranicznym rdzeniem. To wynika z tego, że w tej odmianie do zmiękczenia spółgłoski używamy litery i (ń pisane jako ni), a tego w pisowni nie sposób rozdzielić apostrofem. Tak samo będzie z „film o Stevie Jobsie” czy „artykuł o Brusie Willisie” albo „na pendrivie”.
Inne poprawne przykłady:
na naszym fanpage’u
współpraca z Apple’em
podałbym rękę Steve’owi Jobsowi
alter ego Bruce’a Wayne’a
epicki szpagat Jeana Claude’a van Damme’a
powieść Jules’a Verne’a – bo Jules /żul/, czyli nie czytamy ostatniego -s
Ale uwaga:
dzieła Charlesa Dickensa – bo Charles /czarls/
ALE:
rondo Charles’a de Gaulle’a – bo Charles /szarl/ i /gol/

Końcówka to -y
Imiona i nazwiska, które się kończą na -y, te niesłowiańskie, to wyjątek. W niektórych przypadkach (np. dopełniaczu czy celowniku) zawsze piszemy z apostrofem, obojętnie jakby się ich nie czytało – czy przez y, czy przez i:
czytam o Harrym /harym/
ALE:
nie ma Harry’ego /harego/
program o Kennedym /kenedim/
ALE:
żona Kennedy’ego /kenediego/
Niektórzy aż przesadzają z tą odmianą. Na przykład mój brat, jak był mały, był przekonany, że Szczęki to imię rekina – w końcu kończy się na -i, jak wiele światowych imion, np. Jackie albo Billy. Pytał więc czasem kolegów „Widziałeś już Szczękiego?”. Nie tak.
Nowa część mowy
Gdy tworzymy nowe części mowy od wyrazów obcych, apostrof można pominąć. To jeszcze nie jest twarda reguła, ale coraz bardziej powszechna:
googlować
iphonowy
hardcorowiec
applowski
hardcore’owy LUB hardcorowy
Zamiast litery lub cyfry
Apostrofu używamy też, żeby zastąpić nim brakujące litery lub cyfry – i to i po polsku, i po angielsku, np.
k’sobie = ku sobie
lato ’96 = 1996
can’t = cannot
I’d = I would LUB I had
let’s = let us
I’m lovin’ it = I am, loving
Conan O’Brien = of Brien

' a ’
I jeszcze o wyglądzie. Wiele osób myśli, że ' to apostrof, a tu psikus. Ten znaczek (pionowa kreseczka), który mamy na klawiaturze to symbol minuty (np. 5'11"), a apostrof ’ (zaokrąglony jak przecinek) służy właśnie do wspomagania się przy odmianie.
Mam nadzieję, że pomogłam. Czyli I’ve helped.
’ve #hehe
Pingback: Przegląd tygodnia #2 | pawelwojciechowski.com()
Pingback: A co w listopadzie? Podsumowanie miesiąca | marilabo.pl - blog edukacyjno-życiowy()
Pingback: Strona bierna jest przereklamowana | wittamina - najzdrowszy rozsądek()
Pingback: Wyzwania HR » Rekrutacja na ASAP czy Ej-Es-Ej-Pi?()
Pingback: Kreatywne Rekomendacje #4 – KlaudynaMaciag.pl – rozwój, freelancing, blogowanie()