Kiedy pytają mnie, kto mi wymyślił imię, zawsze się zastawiam, czy pytają serio. Przecież wiadomo, że mama z tatą. Któż niby inny? Ale dlaczego właśnie takie? To już akurat jest dobre pytanie. I w tym momencie zawsze zaczyna się ciekawa dyskusja o imionach, bo na ten temat każdy ma coś do powiedzenia.
My name is, my name is, my name is Slim Shady
Nadanie imienia dziecku to moim zdaniem jeden z najfajniejszych momentów w życiu. Na co dzień nie mamy wpływu na to, jak coś się nazywa, jakie słowa powstają, a jakie naturalnie giną z użycia. A tu wreszcie przychodzi chwila, kiedy to właśnie Ty możesz zdecydować o tym, jak na kogoś wszyscy będą mówić. Możesz wymyślić jego nazwę. Nie do końca wymyślić od zera, ale wybrać spośród setek tę, która Ci się najbardziej podoba. I to jest najlepsze i najgorsze jednocześnie, bo Twoje dziecko będzie Ci za to albo wdzięczne albo na Ciebie wkurzone.
Imię po dziadku
W niektórych rodzinach pielęgnuje się tradycję nadawania imienia po starszym członku rodziny, np. po dziadku czy babci. O ile to jestem w stanie zrozumieć, pod warunkiem, że imię nie było jakieś dziwaczne, to nadawanie imienia po ojcu lub matce już nie bardzo. Znam kilka takich osób, akurat samych mężczyzn, którzy mają imiona po ojcach. To tylko kłopot i powód do nieporozumień. Gdy podróżują razem, gdy odbierają pocztę, gdy wypełniają dokumenty – po co samemu sobie utrudniać życie? Miliony imion, a musieli wybrać akurat to, które wprowadzi najwięcej zamieszania. Bessęsu.
Wybierając imię, wiele osób kieruje się tym, czy ktoś z ich znajomych takie imię nosi. Często gdy kogoś nie lubimy, od razu nie lubimy też jego imienia. Kojarzy nam się i już.

Moda na imię
Zawsze jest jakaś moda na imiona. Teraz modne są Franciszek, Antoni, Kacper, Jakub, Filip, Szymon, a dla dziewczynek Julia, Lena, Amelia, Zuzanna, Maja i Zofia. Czasem moda bierze się z popkultury – chyba tak właśnie było z Amelią i filmem z 2001 roku, a w latach 80. podobne życie miały Isaury. Kilka lat później przyszedł trend z zagranicy na imiona obce właśnie i wtedy rodziły się Dżesiki (niektóre pisane właśnie tak), Andżeliki, Dżastiny i Brajany.
Krótkie czy długie?
Tendencje są różne. Wśród imion, które teraz są modne, akurat imiona dziewczynek są krótsze niż chłopców. Osobiście wolę imiona krótkie, bo życie z krótkim imieniem jest łatwiejsze. Szczególnie dlatego, że wielu z nas ma długie nazwisko. Wystarczy pomyśleć, ile razy w życiu trzeba będzie to imię wypowiedzieć lub napisać – krótkim imieniem oszczędzamy sobie i dziecku czasu i wysiłku.
W dzisiejszych czasach globalnej wioski i międzynarodowego internetu dobrze jest też pomyśleć praktycznie i wybrać imię, które nie będzie zawierać polskich znaków i będzie łatwe do wymówienia. Zawsze współczuję mojemu koledze Szczepanowi, gdy wyjeżdża w delegację. Ileż ten biedak musi się naprodukować zanim wytłumaczy, jak się czyta i pisze jego imię.

Pospolite czy oryginalne?
Wiele staropolskich imion ma tę wadę, że są długie, bo powstały na skutek połączenia dwóch wyrazów, np. Bogumił, Częstobor, Dobromir, Wiesław. Wiele z nich ma też polskie znaki. Pytanie zatem: tradycja czy wygoda?
Socjologowie mówią, że to ludzie z niższych warstw społecznych nadają imiona bardziej oryginalne, czasem śmieszne, często nie pasujące do nazwisk. Dżesika Garnek albo Nataniel Kiełbasa to nie są trafne połączenia.
Są osoby, które wolą imiona pospolite, znane, niesprawiające problemów. Moim zdaniem właśnie pospolite imię sprawia więcej problemów, bo łatwo znaleźć osobę, która nazywa się tak samo, a nawet ma takie same nazwisko. W mojej klasie w podstawówce były dwie Anie, trzy Kasie i trzy Agnieszki. Teraz mamy zatrzęsienie Julek, Natalek, Len, Zuź i Amelek. To bardzo ładne imiona, nie zaprzeczam, tylko one są wszędzie. Imię jest po to, żeby nas wyróżniać, więc jeśli mamy takie samo imię jak 5 innych osób w otoczeniu, to raczej nie spełnia swojego zadania.
Wy się śmiejecie, a dysortografia to poważna choroba. Znana też jako szczyt lenistwa. pic.twitter.com/eRccYCB6iz
— Arlena Witt (@wittamina) grudzień 2, 2013
Arlena, nie Arleta
Ja swoje imię lubię. Fajnie, że jest niepowtarzalne i że gdy ktoś mówi o Arlenie, od razu wiadomo, że chodzi o mnie. Choć poznałam w życiu dwie inne Arleny (jedną osobiście a drugą przez internet), mimo wszystko jest to imię rzadkie. To też ma swoje minusy, bo wiele osób go nie zna i przez to jest często przekręcane. Najczęściej mówią Arleta. Nie denerwuje mnie to aż tak bardzo, jak niektórzy myślą (dlatego czasem tak mówią, żeby mnie podrażnić), bo naprawdę rozumiem, że można nie usłyszeć i potem przekręcić. Nie lubię za to, kiedy ktoś przekręca nie w mowie, a w piśmie, np. w mailu, który jest odpowiedzią na mój mail. Przecież się podpisałam. Moje imię jest też w polu „Od”. Żeby przekręcić zapisane imię, trzeba chyba nie znać liter. A ono ma ich tylko 6. Nie jest to Hermenegilda. Ostatnio nawet mój ulubiony urząd, czyli oczywiście ZUS, przysłał mi pismo zaadresowane na Arletę Witt. Dowcipnisie. Gdy dzwoni do mnie jakiś telemarketer i pyta o Arletę Witt, mówię, że to nie ona i odkładam słuchawkę. Mam jedno z najkrótszych możliwych imion+nazwisk – łącznie 10 liter. To nie może być aż tak trudne.
Zdarza mi się też, że czasem mówią na mnie Marlena, Aniela, Arnela, a raz nawet dostałam pismo zaadresowane na Adama. Pytań brak.

Skąd się wzięło?
Moi rodzice mają staropolskie imiona i żadne z nich swojego nie lubi. Gdy szukali imion dla mnie i dla brata, ich celem było to, że jak będą nas wołać na obiad (bo kiedyś dzieci bawiły się na dworze, a nie w domu przed kompem), to nie przybiegnie cała gromadka, tylko ich dziecko. Miało być wiadomo, o kogo chodzi i już.
W moim domu rodzinnym ja akurat mam dość normalne imię, bo to mój brat ma bardziej pojechane, ale może go nie zdradzę, bo nie wiem, czy nie chce zostać anonimowy. Powiem tylko, że jest na F.
Propozycje imion dla dzieci
Jeśli akurat szukacie imienia dla dziecka i macie podobne spostrzeżenia jak ja co do długości, oryginalności czy brzmienia, może Was zainteresuje ta lista. Spośród imion, które mi się podobają, a nie są zbyt popularne wybrałam po 10 męskich i żeńskich:
Dla chłopca

Dla dziewczynki

Lubisz swoje imię?
O imionach każdy ma coś do powiedzenia, bo każdy jakieś imię ma i każdy lubi coś innego. Ciekawa jestem, czy Wam podoba się Wasze imię i czy macie z nim jakieś problemy. I czym się kierowaliście (lub kierowalibyście, lub czym będziecie się kierować) przy nadawaniu imienia dziecku?
Pingback: MIEJSCA WARTE ODWIEDZENIA | Elare()
Pingback: O wybieraniu i zmienianiu imienia lub nazwiska | SZAŁOWY ŻUREK U ARTURA()
Pingback: Rekulturator: Wittamina()