
Nie jestem z Warszawy. Nie mieszkam tam. (Jeszcze.) Nie kumam kompletnie tego przedstawienia pt. „Wiele hałasu o słoik”. Jedna kwestia to neon, a druga – ważniejsza – kim jest słoik i dlaczego się go nie lubi. Pozastanawiam się.
Nie jestem z Warszawy. Nie mieszkam tam. (Jeszcze.) Nie kumam kompletnie tego przedstawienia pt. „Wiele hałasu o słoik”. Jedna kwestia to neon, a druga – ważniejsza – kim jest słoik i dlaczego się go nie lubi. Pozastanawiam się.
Myślałam, że po wycieczce do Barcelony kilka lat temu już żadne europejskie miasto nie zrobi na mnie takiego wrażenia, ale Lizbona dała czadu i razem z Barcą stoi na podium. Urocza, malownicza, piękna, klimatyczna – te i inne banalne przymiotniki pasują do Lizbonki jak ulał. Plenery na testy nowego Nikona D7100 wymarzone! Niech mnie ktoś uszczypnie. Aaaaaaa!
Korzystając z cennych rad znanego orzechowego blogera, postanowiłam zawalczyć o promkę z prawdziwego zdarzenia, czyli nie jakiś tam telefon, mleczną czekoladę czy darmową depilację okolic bikini, tylko od razu poszłam po bandzie i biję się o samochód.
Paweł Opydo chce zostać blogerką modową, więc napisał dziś poradnik dla kobiet, w którym tłumaczy, jakie pojęcie o modzie ma facet. Jak się domyślacie, jest to wpis dość krótki. Ponieważ chętnie pozna temat z drugiej strony, oto – specjalnie dla Ciebie, Pawle – poradnik dla facetów, czyli „instrukcja obsługi modnej kobiety”.
Zwykle nie wiemy, co powiedzieć, gdy składamy życzenia. Na myśl pcha się wtedy bezlitosna sztampa. Ale wtedy trzeba pamiętać, że nie jest najważniejsze co ani jak, tylko że. Przedwczoraj mi stukła kolejna wiosna i nie boję się powiedzieć która – numer 33 (tu wstaw odpowiedni cytat z „Psów”). Tego dnia życzenia złożyło mi 77 osób. Przypadek? Nie sądzę. Pomyślałam sobie, że skoro taki obszerny kontent sam do mnie frunie, zrobię z niego risercz. Oto moje podziękowania, czyli małe geekowe studium przypadku.