Twitter – co to jest?

29 kwietnia 2013

Gdy w realu rozmawiam z ludźmi o Twitterze, każdy o nim słyszał, ale niewiele osób faktycznie dobrze go zna. Twitter to serwis społecznościowy, z którym trzeba uważać, bo jak raz w niego wsiąkniesz, Twoje życie zmieni się bezpowrotnie. Często porównywany jest z Facebookiem, kiedy to zwykle wytyka mu się braki i wymienia różnice. Nietrafnie – te różnice muszą być, bo to dwie zupełnie inne koncepcje. Można by rzec – antykoncepcje. Dlatego dziś przypominam mój twitterowy elementarz.

Baby i moda, czyli 8 rzeczy, których na pewno nie wiesz o swojej dziewczynie

11 marca 2013

Paweł Opydo chce zostać blogerką modową, więc napisał dziś poradnik dla kobiet, w którym tłumaczy, jakie pojęcie o modzie ma facet. Jak się domyślacie, jest to wpis dość krótki. Ponieważ chętnie pozna temat z drugiej strony, oto – specjalnie dla Ciebie, Pawle – poradnik dla facetów, czyli „instrukcja obsługi modnej kobiety”.

#ProfiLove, czyli jak dobrze wyglądać na zdjęciu

25 lutego 2013

Prawie nikt nie lubi, jak mu się robi zdjęcia. Ty też, prawda? Prawie nikt w Polsce. Za to wszyscy poznani przeze mnie Amerykanie ze szczerą frajdą uśmiechają się do obiektywu, radośnie prezentując osiągi swojego stomatologa. Dlaczego my tak nie potrafimy?

Czy zdjęcie choinki musi być beznadziejne?

25 grudnia 2012

Święta w pełni. Wszyscy już pojedli, popili, obejrzeli Kevina i… nuda. Co tu porobić? Każdy szanujący się geek chwyta wtedy za swój instagram i pstryka ryby, kluski, bombki i inne świąteczne atrakcje. Niektórzy co bardziej ambitni pstrykają nie smartfonem a porządnym czarnym aparatem, takim co ma pokrętła i dużo guzików. Obiektem, który na pewno nie ustrzeże się przed fotograficznym atakiem geeka, jest choinka. Tylko że choinka sama w sobie to nic ciekawego. No wystarczy spojrzeć. Aż się chce wyjść z kina. Nuda. Czy z tym nieszczęściem da się coś zrobić?

Ładna łazienka. #chceto

10 grudnia 2012

Kto nie robił sobie nigdy zdjęcia w łazienkowym lustrze, ręka do góry. Nie widzę. Gdy tylko producenci telefonów wpadli na szatański pomysł, by w jednym pudełku połączyć dzwonienie z fotografią, łazienka automatycznie stała się studiem autoportretu. Na takich fotkach zazwyczaj niestety i model, i ww. studio reprezentują poziom pożal-się-boże. Może skupmy się na studiu.