Nie piję, nie palę, słodzę

4 listopada 2013

„Polać jej!”. Za mój wpis, ten o zleceniach za darmo, ludzie chcą mi lać wódkę. To przeurocze. Kusi perspektywa odurzenia alkoholem przez nieznajomych, a do głębi wzrusza ich hojność, wszak żeby kupić alkohol komuś obcemu za własne, ciężko zarobione pieniądze, trzeba mieć bardzo dobre serce. Łza mje się w oku kręci. Doceniam gest, choć oni tak bardzo nie wiedzą. Bo ja nie piję. „Co?!”

12 sposobów na walkę ze stresem, czyli lekcja relaksu

31 lipca 2013

Spieszymy się. Cały czas. Dodam gazu, to zdążę jeszcze na żółtym. Kurde, za 3 minuty mam autobus. Jak przyspieszę kroku, zdążę jeszcze szybko wejść na pocztę przed pracą. Dlaczego ta kasjerka się tak gramoli? Czekam już całe 15 sekund! Brzmi znajomo?