Nie piję, nie palę, słodzę

4 listopada 2013

„Polać jej!”. Za mój wpis, ten o zleceniach za darmo, ludzie chcą mi lać wódkę. To przeurocze. Kusi perspektywa odurzenia alkoholem przez nieznajomych, a do głębi wzrusza ich hojność, wszak żeby kupić alkohol komuś obcemu za własne, ciężko zarobione pieniądze, trzeba mieć bardzo dobre serce. Łza mje się w oku kręci. Doceniam gest, choć oni tak bardzo nie wiedzą. Bo ja nie piję. „Co?!”