Najlepsze życzenia

6 marca 2013

Zwykle nie wiemy, co powiedzieć, gdy składamy życzenia. Na myśl pcha się wtedy bezlitosna sztampa. Ale wtedy trzeba pamiętać, że nie jest najważniejsze co ani jak, tylko że. Przedwczoraj mi stukła kolejna wiosna i nie boję się powiedzieć która – numer 33 (tu wstaw odpowiedni cytat z „Psów”). Tego dnia życzenia złożyło mi 77 osób. Przypadek? Nie sądzę. Pomyślałam sobie, że skoro taki obszerny kontent sam do mnie frunie, zrobię z niego risercz. Oto moje podziękowania, czyli małe geekowe studium przypadku.

Ku pamięci

13 lutego 2013

W filmach nie przestają mnie bawić sceny, kiedy bohater podnosi słuchawkę i wybiera numer telefonu. Nie z pamięci telefonu, tylko normalnie z palca wklepuje 6-7 cyfr i dzwoni. Co za bezedura! Kto dziś pamięta jakikolwiek numer poza własnym? Niektórzy nawet z tym mają problem. Nie pamiętamy już prawie nic, bo przecież dziś wszystko można gdzieś sprawdzić. Eksportować kontakty, pliki trzymać w chmurze, ostatecznie nawet to co najważniejsze zapisać w oldskulowym notatniku. Po co cokolwiek pamiętać? Łatwiej jest nie zaprzątać sobie głowy głupotami. Czy nie?