
WOŚP to fenomen. W kraju, którego mieszkańcy są mistrzami w narzekaniu, gdzie wiele pomysłów zbywanych jest komentarzem „I tak się nie uda”, gdzie często słyszymy „Nie chce mi się”, „A po co?” i „To nie ma sensu”, raz w roku wstępuje w nas duch czynienia dobra i jednak jakimś cudem udaje się zbierać coraz to większe kwoty na pomoc dzieciom i innym potrzebującym. Szok.