Segritta się wkurzyła i pokazała Nikonowi faka. Najpierw on jej powiedział „Chodź, dam Ci cukierka” a potem „Albo nie dam, najpierw za niego zapłać”. No i wzięły ją nerwy. Nikon nie robi złych aparatów. Wprost przeciwnie, robi sprzęt wysokiej jakości, w rozsądnej cenie, intuicyjny w obsłudze, dający świetne rezultaty, umożliwiający profesjonalną działalność najbardziej wymagającym użytkownikom. Problemem w tej aferze nie jest to, że aparaty Nikona są słabe, tylko to, że niestety obsługa w polskim serwisie firmy od lat kuleje. I to na obie nogi.