24 września 2014

Jaka jest najlepsza dieta? Czy jest coś takiego jak dieta cud? Jak schudnąć skutecznie bez efektu jojo? Czy da się schudnąć, jeśli uwielbiam jeść i czy naprawdę muszę biegać?... Ratunku! Nie byłam nigdy gruba. Gdy mówię znajomym, że jestem na diecie, dziwią się. "Z kości na ości?". Moje BMI było w normie, choć przy górnej granicy, ale ja pamiętam czasy, gdy ważyłam mniej i wyglądałam i czułam się lepiej. Praca siedząca i smakołyki nie pomagają utrzymać figury modelki (jakiej modelki? Figury nieziemniaka chociaż!). No i tak sobie pomyślałam, że coś by trzeba zrobić. Tylko jak zrobić coś, nie robiąc nic, bo mi się nie chce?

Biegaczy masa

Wokół wszyscy biegają. "Nowe stroje dla biegaczy w Lidlu!", "Biegaj na zdrowie!", "Maraton warszawski 1948 r.", #endomondo, "Paczcie na moje nowe nju balansy!". Dzięki biegaczom opanowałam wszystkie opcje wyciszania wybranych treści na fejsie. Jak ktoś lubi, niech biega, proszę bardzo, ale ja nie biegam. Nie lubię. Nie sprawia mi to frajdy. Dbanie o siebie nie ma być dla mnie męczarnią, tylko przyjemnością. Nie znalazłam chyba jeszcze sportu, który sprawia mi przyjemność. Co tu więc zrobić? Biegać nie lubię, ale wiecie, co lubię? Jeść! Oesu jak ja lubię jeść! Nie żeby się obżerać bez pamięci (wyjątek: sushi - wtedy tracę pamięć krótko-, długo- i średniotrwałą), ale po prostu lubię różne smaki, próbować nowe rzeczy i nawet umiem kilka dobrych dań ugotować i ciast upiec. Czy da się schudnąć, jedząc?

Na ratunek: dietetyk

Musi się dać. Czy nie właśnie mądrym jedzeniem zajmuje się dietetyk? Poszukałam w sieci dietetyka, umówiłam się na spotkanie i poszłam. Pierwsza wizyta to wywiad i pomiar. Ile lat, jaki tryb życia, wymiary, waga, wzrost, czy piję kawę, herbatę, alkohol, czy palę papierosy, czy się ruszam. No nie ruszam się. Na szczęście pani dietetyczka nie przeraziła się tym wyznaniem, a ja zdałam się całkowicie na nią. Bo nie wiem, może sobie wymyślam, że powinnam ważyć mniej. Dlatego poprosiłam, żeby sama wyliczyła, jaka jest moja idealna waga, w jakim czasie i jak mogę do niej dojść i czy jest to możliwe bez sportu. Po kilku dniach przyszedł eksel z cyferkami. Do zrzucenia jakieś 9 kilo i da się! No to zaczynamy.

Trzeba jeść!

Najlepsze w indywidualnej diecie jest to, że je się dużo i smacznie. Tak lubię! Co 2 tygodnie chodzę na wizytę kontrolną i pomiar i wtedy dostaję jadłospis na 14 dni - wszystkie posiłki rozpisane bardzo dokładnie, z gramaturą (ale ważyć nie trzeba koniecznie, bo podane są też wartości kuchenne, np. 2 łyżki jogurtu, szklanka makaronu lub garść orzechów). Klucz do sukcesu to dwie zasady - pierwsza: 5 posiłków dziennie co 3 godziny. W praktyce wygląda to tak, że muszę cały dzień patrzeć na zegarek, bo kolejny posiłek jem nie wtedy, gdy jestem głodna, ale gdy mijają 3 godziny. Dzięki temu też porcje nie są duże, ale wystarczające, by się najeść. Szczególnie obiad potrafi być naprawdę spory. Nieraz nie daję rady zjeść całego. I nieważne, o której godzinie wstajesz i chodzisz spać. Układasz sobie dzień jak chcesz - po prostu jesz śniadanie, gdy wstaniesz, a kolację najpóźniej na 2 godziny przed snem. Ja wstaję późno (bo praca w domu - polecam!), więc śniadanie jem ok. 10:00 i dlatego też kolację jem dopiero o 22:00, a czasem później. Trzeba pilnować 3-, maksymalnie 4-godzinnych przerw między posiłkami, żeby żołądek cały czas pracował.

Co Ty w ogóle jesz?

Przykładowy dzień wygląda tak: • śniadanie - jogurt naturalny z płatkami, owocami lub orzechami • II śniadanie - kanapka z wędliną lub twarogiem i warzywami • obiad - dużo warzyw, ale i sporo dań mięsnych czy ryb • podwieczorek - owoce • kolacja - koktajl, sałatka lub jogurt z czymś Ale to tylko przykład. Dania są przeróżne. Są i zapiekane tosty, jajecznica, nawet od czasu do czasu w ramach podwieczorku można zjeść kawałek ciasta! No to halo, proszę państwa, jeśli ja na diecie mogę jeść ciasto i nadal chudnę i jestem zdrowa, to mnie nic więcej do szczęścia nie trzeba! Fajne jest to, że dietetyk podpowie nawet, które produkty i w jakich sklepach kupować. Na przykład bardzo dobry jogurt naturalny ma firma Krasnystaw - niezbyt popularna, bo się nie reklamuje, ale jogurty są rzadkie i mają krótkie terminy przydatności do spożycia, a to znaczy, że są dobrej jakości. Podobnie z pieczywem - teraz jem tylko chleb żytni razowy i bułki grahamki, koniec z białym pieczywem - przynajmniej na razie, po zakończeniu diety od czasu do czasu pozwolę sobie na moją ukochaną kajzerkę, ale teraz przynajmniej wiem, z czym ją jeść i że jedna na raz wystarczy.

Wody!

Druga zasada zdrowej diety to pić dużo wody. Ale pić trzeba umieć. Przede wszystkim należy pić często i po trochu. Komórki wchłaniają wodę bardzo powoli, dlatego jeśli wypijemy duszkiem dwie szklanki, to ta woda przez nas przeleci. Lepiej jest po prostu sączyć wodę przez cały dzień po kilka łyków. Powinno się w zasadzie pić ok. 2,5-3 litrów wody dziennie. To wydaje się bardzo dużo, ale jest do zrobienia. Można do niej dodać sok z cytryny lub miętę i ja właśnie tak robię. Chodzę po mieście z bidonem, w którym jest zioło. Ważne też, by pić wodę dobrej jakości. W niektórych miastach i dzielnicach woda z kranu jest bardzo dobra, np. w Trójmieście czy dzielnicach Warszawy poza centrum. Można spokojnie ją pić. To się zresztą też opłaca - koszty wody pitnej świetnie porównał Michał Szafrański. Z wód sklepowych najlepsza jest Cisowianka, natomiast dietetycy nie polecają Żywca. Zresztą picie więcej wody od razu wpływa na wygląd skóry i owalu twarzy - wygląda się szczuplej, nawet jeśli nic innego nie zmienimy w swojej diecie. Oto Sarah - kobieta, która zaczęła pić 3 litry wody dziennie, nie wprowadzając żadnych innych zmian w swoim życiu. Tak się zmieniła w ciągu miesiąca: Niestety w nawodnieniu nie pomaga kawa ani herbata, bo obie wysuszają. Możemy oczywiście je pić, ale każda szklanka kawy wymaga uzupełnienia wody o 2 dodatkowe szklanki, a każda szklanka herbaty o 1 szklankę wody. Czyli musimy wtedy wypić jeszcze więcej wody, niż gdy nie pijemy napojów gorących.

Gdzie jest bekon?

Bekonu oczywiście nie ma, ale mięso jest! Są obiady z kurczakiem, indykiem, wołowiną. W jednej porcji obiadu jest mniej mięsa niż warzyw, ale to akurat nie przeszkadza w smaku, bo dania są fajnie skomponowane. Oto przykład przepysznego obiadu z mięsem (składniki dla 1 osoby):

Chińszczyzna

1 szkl. siekanej kapusty pekińskiej (110 g) 3/4 papryki czerwonej (105 g) 100 g pora 100 g piersi z kurczaka (mała pierś) plaster ananasa/melona (80 g) 1/2 paczki ryżu białego (50 g) 2,5 łyżki kukurydzy (38 g - świeża lub konserwowa) 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej (8 g) sól, pieprz, papryka ostra, sos sojowy
Paprykę i pora umyć, pokroić i dusić w garnku. Dodać posiekaną kapustę pekińską, później kukurydzę i wszystko razem dusić. Kurczaka pokroić, obtoczyć w mące ziemniaczanej i usmażyć na patelni, dodać do warzyw. Melona pokroić i dodać do warzyw, podlać sokiem. Doprawić. Oddzielnie ugotować ryż według przepisu na opakowaniu.
To danie (i nie tylko to zresztą) jadł u mnie cały skład tego słynnego podcastu Yes Was Podcast i wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest pyszne. Możecie ich sami zapytać. Zresztą ten Paweł Orzech zwykle je tylko dania z bekonem, więc jeśli zjadł coś bez niego, to musiało być dobre.

Czy to smaczne?

I to jest właśnie najlepsze. Bardzo smaczne! Dobry dietetyk rozumie, że samo rozpoczęcie diety to ważna i trudna decyzja, więc nie zamęcza tym, czego się nie lubi. W każdej chwili mogę powiedzieć mojej dietetyczce, że coś mi nie smakowało albo nie przepadam za którymś składnikiem, a ona mi poleci, czym mogę go zastąpić. Na przykład niezbyt lubię ananasy, więc zamiast nich kupuję melony, a nawet można też ananasa zastąpić gruszką. Obiady z diety gotuję nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich domowników. I też wcinają ze smakiem, a to typowi burgerożercy! Zawsze uwielbiałam owoce i koktajle owocowe, teraz piję ich całkiem sporo. Moje dwa ulubione to:

Koktajl bananowy z cynamonem

banan (200 g) kubek jogurtu naturalnego (150 g) 1 łyżeczka cynamonu (3 g)
Banana obrać, pokroić, wrzucić do blendera. Wlać jogurt i dodać cynamon. Zmiksować na jednolitą masę.

Koktajl borówkowy

2 szkl. borówek kubek jogurtu naturalnego (150 g) 1 łyżeczka otrębów pszennych
Zmiksować.

Ale ja nie mam czasu gotować!

Ja też nie mam. Szczerze powiem, że nawet niezbyt lubię. Ale dostaję przepisy na dania proste, których przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Można śmiało gotować obiad na dwa dni i jeść to samo jutro. Można też mieszać posiłki w ciągu dnia - zmieniać ich kolejność. I przede wszystkim można mieszać je pomiędzy różnymi dniami, tj. śniadanie zjeść z dnia 3, obiad z dnia 5, a podwieczorek z 8. Dzięki temu nie marnują się składniki, gdy używamy np. pół awokado czy 2 łyżki jogurtu. Prawda jest taka, że samo myślenie o jedzeniu zajmuje więcej czasu, bo trzeba je po prostu zaplanować. Wcześniej zrobić zakupy, pilnować pór jedzenia i faktycznie trzymać się proporcji. Często zabieram jedzenie ze sobą w pojemniczku. Ale wolę to wszystko niż biegać.

Uczy i bawi

Taka dieta ma jeszcze dwie dodatkowe zalety. Gdy idę na zakupy w poszukiwaniu składników, których nigdy wcześniej nie kupowałam, jak soczewica, płatki jęczmienne czy melon galia, to czuję się jak w jakiejś grze. I gdy je wszystkie kupię, przechodzę do następnego levelu i zdobywam punkty. Może to głupie, ale jakoś dziwnie działa. Większość składników to jednak proste produkty - polskie warzywa, kurczak, ryż, makaron, wędlina. No i ważniejszy plus - każde danie to eksperyment, bo nie wiadomo, co z niego wyjdzie. Czasem niektóre połączenia składników wydają się dziwaczne, np. jajecznica z orzechami włoskimi i cynamonem albo kurczak w bananowym sosie curry. I właśnie dlatego to świetny kurs gotowania zupełnie gratis. Na jadłospisach zaznaczam sobie swoje ulubione dania i one na stałe trafiają do mojego repertuaru. Jest też niemało obiadów bez mięsa, więc wreszcie nie mam problemów z pomysłem na obiad, gdy zapraszam moich wege znajomych. Wreszcie mogę powiedzieć, że umiem gotować. To do Ciebie, mamo!

Ile to kosztuje?

Ja skorzystałam z dwumiesięcznego pakietu, czyli 4 jadłospisy na 14 dni każdy i 5 wizyt - wstępnej i 4 kontrolnych. To kosztuje 420 zł i uważam, że to nie jest dużo. Można wybrać także pakiet miesięczny, trzymiesięczny lub indywidualny, jeśli chcemy lub musimy zrzucić więcej niż 15 kg. Moja dietetyczka to Aneta Strelau, która przyjmuje w Warszawie na Woli i na Tarchominie, ale we własnej okolicy też na pewno znajdziecie dobrego dietetyka. Czy wydaję więcej na jedzenie? Nie, ponieważ wcześniej z lenistwa zdarzało mi się średnio raz w tygodniu jeść na mieście, a knajpowe żarcie czy pizza kosztuje więcej niż domowy obiad. Teraz często chodzę do warzywniaka, a warzywa nie są drogie.

Czy to działa?

Działa. Według tej diety chudnie się ok. 0,7-1 kilograma na tydzień. Po 2 miesiącach zrzuciłam 8 kilogramów, mój wiek metaboliczny to w tej chwili 27 lat i ciągle spada, nawodnienie wzrosło do 51% (cel to 55%), a ja czuję się super, bo wiem, że robię coś dobrego dla swojego organizmu. Teraz kończy mi się trzeci miesiąc - już nie odchudzający, a "wychodzący z diety", a na wadze widzę już łącznie 10 kg mniej. W lustrze różnicy nie widzę, bo oglądam się codziennie - tak jak nie widzi się, jak własne dzieci rosną. Ale znajomi mówią, że różnica jest spora. Moje spodnie też. Niby można sobie narzucić samemu dietę, ale wiadomo, jak to jest, gdy się nad sobą nie ma bata - trudno utrzymać dyscyplinę. A z dietetykiem, jak już zapłaciliśmy, jak już mamy wyznaczoną wizytę kontrolną, to nie może być na niej siary, więc jest łatwiej trzymać się diety. Polecam Wam chociaż jedną wizytę u dietetyka, żeby nauczyć się dobrze jeść. Z głową i zdrowym rozsądkiem.
  • Też planuję to w ten sposób rozegrać, ale pod domem wybudowali mi burgerownię i nie ukrywam, nie jest lekko – w przenośni i dosłownie. ;/

    • Jestem na diecie od kilku miesięcy. Mogę jeść (no ale nie codziennie) burgery, pizzę etc. mam dla Ciebie gorszą wiadomość – po 2 miesiącach diety apetyt na burgery słabnie a po 3-cim prawie mija. To jest prawdziwe cierpienie! ;)

      • Nie wierzę! Aż chyba napiszę u siebie posta obalającego tę tezę!

        • Tu nie ma co obalać – mówię jak jest :)

          Kiedyś wciągałem pizzę, deser i ruszałem coś wszamać a dziś nawet jak w ramach szaleństwa ruszam na pizzę to zjadam 3-4 kawałki max! :)

          • Gdzieś jakoś kiedyś czytałam coś na potwierdzenie Twojej tezy, że fast foody uzależniają w podobny sposób jak na przykład cukry, nie wiem o jaki składnik w pożywieniu chodzi, ale też zauważyłam po kilku msc diety, że nie dość że nie chce mi się jeść słodyczy ani hamburgerów, to jeszcze właśnie słodycze smakują mi inaczej (czekolada jest zbyt słodka i jakaś taka.. sztuczna?!) :)

          • Od cukru też się odzwyczaiłem. To prawda. Najbardziej cieszy bezbolesne odstawienie napojów gazowanych.

  • Nie chcę nic mówić, ale zdjęcie pani, która przeprowadziła kurację wodną zostało inaczej oświetlone w drugim przypadku. Zapewne też została użyta inna ogniskowa (tak, to wpływa na wygląd modela) i pani została popudrowana do zdjęcia (spójrz na skórę, która w jednym przypadku jest tłusta, w drugim przjemnie matowa, nawet pomimo użycia lampy). No i źródło DailyMail, to ichniejszy Fakt o ile dobrze kojarzę :) Inna sprawa, ze sposób jedzenia jaki tu polecasz, faktycznie jest dobry! :)

    • Jasne, nie do końca identycznie warunki oświetleniowe, ale jednak różnica jest. Spójrz choćby na cienie i obrzęk pod oczami.

      • Ale ja właśnie o tym mówię;) Wystarczy drugie zdjęcie zrobić NAJPIERW, później powiedzieć pani, żeby w nocy spała około 4, 5 godzin. Next day masz wory pod oczami, ogólną opuchliznę, bardziej oklapnięte włosy. Przepraszam za sceptycyzm, po prostu nie wierzę tej konkretnej gazecie i wiem jak to można zmanipulować (a nie brałem pod uwagę programów graficznych do tej pory ;) )

  • Kiwdziu

    A znasz może jakichś w Gdańsku?

    • Nie znam niestety, ale ja swoją dietetyczkę po prostu wyguglałam. Dobrze jej patrzyło z oczu i już. Na pewno znajdziesz w okolicy. :)

  • bazyllia

    fantastico <3

  • W Gdańsku polecam Dietetyczkę Natalię Wachowiak, Dieta pod lupą! jest fantastyczna i efekty też!

  • Taką dietę rozumiem :) Nie rozumiem diet na których je się za mało, bez smaku i tak dalej… Wtedy wiadomo, że i tak po zakończeniu diety wróci się do starych nawyków bo będzie się tęskniło za czymś dobrym. A taką jak twoja można włączyć na stałe i zmienić w sposób odżywiania :) Chociaż jednak jajecznica z orzechami bardzo mnie zdziwiła :D

  • Niestety ciężko znaleźć dietetyka, który dostosuje dietę np. dla wegetarian. Z reguły się przed tym bronią, krzyczą (serio), a ja czuję się dobrze będąc wege. Gdyby nie negatywne nastawienie dietetyków do takiego sposobu odżywiania, z chęcią bym skorzystała :)

    http://www.im-bookworm.pl

    • Szukaj do skutku, aż znajdziesz dobrego. Na pewno trafi się ktoś, kto Ci będzie odpowiadał.

    • Paweł Domański

      Oj znajdziesz poważnie.

  • Michał Jastrzębski

    Mój Boże! Co za demagogie!

    3L wody?

    Max ilość potrzebnej wody wylicza się:

    0,03l x waga ciała w kg = maksymalna dopuszczalna ilość litrów

    Wychodzi na to, ze ta kobieta waży 100kg a raczej na taką nie wygląda!

    Nie piszmy takich bzdur bo może się komuś stać krzywda a przesadzanie z wodą doprowadza do wypłukiwania cennych soli mineralnych z organizmu.

    • Przesadzanie na pewno. Ja tu piszę o uzupełnieniu wody w organizmie, który ma jej za mało – tak jak mój przed dietą.

      I nie „ilość litrów”, a liczba. O tym pisałam tu: http://wittamina.pl/ilosc-czy-liczba/

      Pozdrawiam serdecznie!

  • Stach

    Ja dodatkowo polecę książkę naukową, ale przystępną dla ludzi: T. Campbell, Nowoczesne Metody Odżywiania (China Study).
    W wielkim skrócie: jeść produkty roślinne to będzie się zdrowym od chorób cywilizacyjnych.

  • Krzysztof Lancaster Kotkowicz

    > Niestety w nawodnieniu nie pomaga kawa ani herbata, bo obie
    > wysuszają. Możemy oczywiście je pić, ale każda szklanka kawy
    > wymaga uzupełnienia wody o 2 dodatkowe szklanki, a każda
    > szklanka herbaty o 1 szklankę wody. Czyli musimy wtedy wypić
    > jeszcze więcej wody, niż gdy nie pijemy napojów gorących.

    No nie jest to prawdziwe stwierdzenie, co zostało udowodnione przez badania naukowe:

    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11022872;
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17921468;
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15941885;
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18715125;
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19774754.

  • Iwona

    Ciężka sprawa jeszcze dietę bym zniosła ale np bieganie nigdy w życiu a bez tego ciężko, kupiłam sobie nawet suplement Aqua Slim, zobaczymy co będzie dalej.

  • Paweł Domański

    Mi się udało bez ćwiczeń zrzucić ponad 20 kg oto dowód
    http://vitalia.pl/artykul5431_Byl-bojler-teraz-pracuje-nad-kaloryferem-25-kg-mniej.html

  • Martyna

    Bardzo przyjemny tekst ;) Jaka była kaloryczność ustalonej diety?

    • 1440 kcal. Przy wzroście 179 cm ważyłam prawie 73 kg. Teraz jest to 63. :)

  • Gratuluję ; ) smacznie, zdrowo. czego chcieć więcej?

  • MarzenaM

    Odchudzanie z głową, to najważniejsza sprawa, na pewno do swojej diety wprowadzę kilka przepisów z tej strony, ja dodatkow wspomagam się produktem z tej strony africanmango.pl/teraz-na-pewno-schudniesz/

  • Joanna Bryś

    Fajne przepisy. Znam afrykańskie mango, bo też je stosuję przy diecie nykuk, na której teraz jestem .

  • jużmała

    Gratuluję wszystkim, którym się udało. To prawda, można schudnąć – byle
    nie za szybko, tak 1kg na tydzień wystarczy. Ja też dałam radę :) Jadłam
    trzy posiłki o stałych porach, ostatni o 18-stej, piłam kawkę slim
    coffee z cykorią i guaraną, nie jadłam słodyczy i starałam się jak
    najaktywniej wypełniać sobie czas, dużo spacerowałam i piłam wody. Po
    jakimś czasie nawyki wchodzą w krew, trzeba trochę samozaparcia i na
    pewno się uda. Potem ważne, żeby nic nie zmieniać, bo może się pojawić
    efekt jo-jo.

  • Izabela Korwińska

    Zgadzam się że aktywność i zdrowy styl życia utrzymujemy nawet jeśli uda się łatwo i szybko schudnąć. U mnie też zadziałał znakomicie suplement http://www.acetomale.pl/.
    Nie zamierzam jednak spocząć na laurach i znowu zacząć się objadać słodyczami siedząc na kanapie.

  • Kinga

    Przy nawodnieniu organizmu dobrze jest wspomnieć o oczyszczeniu zwłaszcza jelit. Oczywiście picie wody jest niezbędne, ale można też pomóc sobie pijąc proszek zasadowy. Z moich obserwacji widać że proszek zasadowy znacznie przyśpiesza oczyszczanie organizmu i przez to pomaga w odchudzaniu.

  • kikiri

    Jak się odchudzałam przez ostatnie pół roku, to oprócz diety, ćwiczeń piłam też herbatkę figura detox, która super oczyszczała mi organizm i wspomagała odchudzanie.. Świetnie się po niej czułam, miałam dużo energii i jakoś ogólnie mój wygląd się poprawił.

    • Ja nie polecam czegoś takiego. Warzywa, owoce, woda – to jest samo zdrowie.

  • lila

    Ja wprawdzie nie używam tej herbatki figura detox, ale z tej serii mam tabletki extraslim, które przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Nie bardzo wierzyłam na początku, że działają, ale jak zaczęłam widzieć efekty, to uwierzyłam i biorę je regularnie. Tym bardziej że są całkowicie naturalne i nie ma obaw o jakieś ew. efekty szkodliwe.

    • Absolutnie nigdy nie polecę żadnych tabletek odchudzających. Najzdrowsze są najzwyklejsze polskie warzywa i owoce. Proszę mi tu więcej farmaceutycznej propagandy nie praktykować. Pozdrawiam!

  • borkowska

    dieta cud nie istnieje. Trzeba wziąć się w garść i zabronić sobie słodyczy. To moja największa słabość. Na razie niedoskonałości zakrywam odpowiednią bielizną z e feliny. Zaczynam lubić sport, pływanie to moja nowa pasja :)

  • omcia

    smażone na gotowane, słodkie na gorzkie i już zmiana na 3 kilo mniej. Do tego odpowiednia bielizna z efeliny i już się lepiej poczujemy ;)

  • Ewa

    Popieram, rezygnacja ze smażeniny, ze słodyczy i dużo warzyw pomaga, ale nie wszystkim. Ja wspomagam się kapsułkami Magic Kaps/ dieta kapuściana/.Bardzo bezpieczny suplement, ponieważ zawiera koncentraty kapusty, warzyw i witaminy. Po 2 miesiącach stosowania zrzuciłam 5 kilogramów.

  • Lojalnie uprzedzam, że kasuję wszystkie komentarze o suplementach diety. To nie jest miejsce na reklamowanie parafarmaceutyków.

  • dietkowomi

    Ja polecam wody rozne pic. NIe tylko z cytrynka czy liscmi miety. Ja dodaje: troche pomaranczy, 2 pokrojone truskawki, troche imbiru, pare lisci pietruszki, liscie bazylii, kawalek rabarbaru. co kto lubi. Picie tak jest jakby przyjemniejsze jesli ktos ma problemy z piciem samej wody.

  • Anna

    Ja przerabiałam już te wszystkie cudowne diety i doszłam do wniosku, że jest albo dieta albo cud. Teraz już nie stosuję żadnej diety tylko wcinam Therm Line fast i chudnę. Po miesiącu kuracji straciłam 4,5 kg nadprogramowego tłuszczu. Polecam .

  • Kasia Nowicka

    Nie od dziś wiadomo że we wszystkim wskazany jest umiar, też schudłam i to bez wyrzeczeń, trzeba pamiętać tylko żeby nie przekroczyć dozwolonej ilości kalorii(jest cała masa przeliczników w sieci) jeśli zjem czekoladę wiem że muszę to spalić albo zrezygnować ze schabowego na rzecz warzyw. :) . Co do wody… no cóż, piję herbaty, zieloną, czarną czerwoną ale wody bez dodatków nie wypiję, jeśli już to z miodem albo syropem paola.

  • malinkowa

    Warto poczytać o Jacku Balonie, chłopak w rok czasu schudł ponad 70 kilo. Odkąd schudł minęły 3 lata, na onecie o nim czytałam wywiad pare dni temu.

  • Dig

    Ja jestem już od dwóch miesięcy na diecie Cambridge, nie wiem czy ktoś o niej słyszał? Zauważam już efekty i czuję się dobrze bo wszystko jest czynione zdrowo :)

  • Marta

    Bo tak naprawdę dieta to nie odchudzanie się, ale dieta to odżywianie się. I każdy z nas jest na diecie, ale przez media słowo „dieta” jest rozumowane jako głodowanie, czy katowanie się. Wpis bardzo ciekawy, ja znowu wykupuję pakiet u dietetyczki, miałam dwa podejścia, ale w życiu czasem spotykają nas nieszczęścia i potrzeba czasu aby powrócić do jakiejś „normalności”.

  • Trafiłam na ten wpis jakiś czas temu, poleciłam koleżance, później sama się wybrałam. Od poniedziałku jestem na diecie od P. Anety, mam nadzieję, że też będę się cieszyć z efektów :)

    • Brawo! Gratuluję decyzji, no i przede wszystkim wykonania, bo czasem tylko na planach się kończy. Życzę wytrwałości! :)

  • Atemix

    Profesjonalne porady na odchudzanie (bez jakiś pierdół), które mogę Wam polecić -> twojdziennik.eu/1inxtw5/3/1341

    Podziel się opinią po przeczytaniu!

    • Atemix

      Nie zapomij wstawić swojej oceny! :)

  • Joanna

    Chyba przepłaciłaś, bo to samo można mieć z portalu Vitalia.. porady, smaczne posiłki, wybór produktów pod siebie.. Może osobisty kontakt z dietetykiem bardziej motywuje do przestrzegania diety.. Przepraszam, że się tak czepiam, ale widziałam już gdzieś to zdjęcie kobiety, która zaczęła pić więcej wody.. wierzę, że woda pomaga, ale kiedy przyjrzałam się jej dziś, to zauważyłam, że na drugim zdjęciu ma jaśniejsze włosy.
    Też nie lubię biegać i wybrałam opcję diety dla leniucha :) Miałam nawet dziś tę samą propozycję kolacji :D

    • zielam

      Mi też to zdjęcie wydało się podejrzane.

  • Joanna

    I polecam koktajl z kefiru, banana, kakao i otrębów ;)

  • Eliza

    Ważne żeby znaleźć motywacje, moja jest sylwester, chce zrzucic jakies 18kg i zaczelam w tym celu zdrowo sie odzywiac, cwiczyc i przyjmuje suplement diety be slim 3

  • nacia

    Zgadzam się , do dietetyka nalezy iść , jeżeli się chce radykalnie odchudzać.Ja byłam dopiero za 4 podejściem do odchudzania i okazało się , że moim minusem jest nadmierne podjadanie . Na to kazali mi brac therm line fast bo chromy które brałam , źle wpływają na organizm.

  • Jurko

    Długo zmagałem sie z otyłoscia, stosowalem rozne diety i roznie bylo. Rok temu bylem na diecie cambridge, schudlem na niej 35 kilogramow. Od tego czasu nie przytylem w ogole, najwazniejsze, ze nauczylem sie zdrowo odzywiac – od nowa. Jestem bardzo zadowolony.

  • ania

    Moge wiedziec gdzie na woli pani aneta przyjmuje?

    • Najłatwiej będzie jej zapytać. Z tego co wiem, na Woli jest bardzo rzadko, więc na termin tam trzeba bardzo długo czekać. Chyba szybciej będzie wybrać się na Tarchomin – metro i tramwaj to dobre połączenie.

  • karolla

    warto postawic na zdrową i dobrze zbilansowaną diete a takze dodatkowo wspomagac przemiane metabolizm suplementem be slim 3 ktory ma w pelni naturalny sklad

  • Basia

    Ja nie jestem systematyczna i dlatego wszelkiego typu diety odpadają. Nie mam dużej nadwagi ale jak przekraczam poziom mojej wagi bezpiecznej o 2-3 kg to włączam program więcej ruchu min .3 x tyg po 1godz (najtrudniej zacząć),5 posiłków dziennie ( zazwyczaj jem 3), zero słodyczy (z tym najtrudniej) i kolacja o 19.00., dodatkowo zawsze biorę jakiś suplement, musi być naturalny np.be slim3, żeby przyspieszyć metabolizm, bo zdecydowanie po 40rż zwolnił. Dodatkowo suplementy, które zawierają chrom powodują że traci się ochotę na słodycze.

  • Eliza

    Ktoś mi kiedyś powiedział, że dieta i zdrowe odżywianie to wcale nie katorga i odmawianie sobie przyjemnosci, to jedzenie wrecz po krolewsku, cos w tym jest, kiedy robie sobie rano kanapki to wygladaja jak z najlepszej restauracji, pełne kolorów i najlepszych skladników, nawet moje dziecko to docenia, zwlaszcza ze z warzyw i owocow mozna stworzyc niemal ilustracje z bajki na talerzu…chudne,powoli ale caly czas do przodu, przede wszystkim lepiej sie czuje i wygladam, choc poczatki nie byly latwe, bralam tez suplement diety, ale w pelni naturalny, to zalatwilo sprawe slodyczy i wieczornego podjadania a potem bylo juz tylko lepiej…teraz tylko zeby mi sie tak chcialo pocwiczyc to wogole byloby ekstra.

  • Iga

    Eliza a możesz zdradzić co to za suplement, bo ja jestem na zdrowej diecie od dawna tylko mój metabolizm usnął i waga niestety nie spada. Nie mogę zmniejszyć liczby kalorii, bo dość ciężko pracuję. Lekarz zrobił badania hormonów i wszystko ok, więc pozostaje mi znalezienie dobrego wspomagacza…

  • Signorius

    Poszukajcie sobie blog Jacka Balona. Koles w rok czasu schudł 73 kilogramy(bez diet, bez suplementów), a wagę trzyma już 4 lata. Takie osoby jak on są bardziej wiarygodne od jakichs porad firm – bo zrobił to sam, nikt mu w tym nie pomagał, nie wykładał na to pieniędzy.

  • grażyna

    kochana! ja mam to samo tylko nad morzem ! skoro już wspomniałaś o trójmieście to gorąco polecam http://twojcel.eu/dietetyk-gdynia/?gclid=CJnJ-KTR7c0CFUrncgodXuEF2g . to co radzi a raczej doradza Pan Dietetyk to tylko kilka prostych zmian, natomiast efekt pozwala się uśmiechnąć do lustra.

  • Warzyw Kubek

    Zapraszamy do zapoznania się z naszymi Warzyw Kubkami – w pełni naturalnymi, z polskich, ściśle wyselekcjonowanych warzyw. Jeden koktajl to odpowiednik połowy zalecanego dziennego spożycia warzyw. Więcej informacji na warzywkubek.pl
    https://uploads.disquscdn.com/images/d24938435815ed6df5578135a65905cd4b8c6dd946d0614d2d05289392556a81.png

  • Warzyw Kubek

    pozdrawiamy nadgorliwych adminów:) WarzywKubek

  • Monika Marciniak

    Polecam skorzystać z tej diety online,ja dzięki niej schudłam 9 kg w ciągu 2 miesięcy,trzeba za nią zapłacić około 6 zł ale warto bo efekty są :)http://dieta-lux.pl/44535

  • Robert Banaś

    Ja polecam dla odmiany dietę pudełkową. A to dlatego, że dobra dieta pudełkowa jest przygotowana przez dietetyka. Sam na własną rękę wolałbym nie bawić się w diety. Od kiedy korzystam z diety w Przełom w odżywianiu udało mi się zrzucić kilkanaście kilogramów. Teraz dodatkowo biegam i musze przyznać, że czuje się coraz lepiej. Oby tylko te efekty były w miarę trwałe:)

  • gosc

    no i w sumie zawsze to samo i niby wszystko wiadomo o tym zywieniu a sie okazuje ze nie wiadomo nic bo najgorzej jest sie zabrac za diete i w niej wytrwac. Daltego ja nie poszlam do tradycyjnego dietetyka tylko do psychodietetyka bo on mi pomaga z motywacja a nie z szukaniem przespiwo i jestem zadowolona z efektow jakie juz osiagnelam :) polecam firma Cel w gdyni

  • mario7

    jeżeli chodzi o dietę cambridge, bo pare osób tutaj o nią pytało, to moja mama na niej była. Ona zmagała się już ze znaczną otyłością i po prostu jedynym wyjściem dla niej było znaczne ograniczenie spożywanych kalorii, więc ta dieta idealnie się w tym przypadku spawdziła. Mama jest teraz ponad 25 kilogramów lżejsza i znacznie szczęśliwsza ;)

  • Łukasz Czernik

    Ja jem diete z cateringu (Jedzenie Marzenie) bo nie mam akurat czasu na diety cud xd to ze nie musze o tym myslec wzmaga tylko moja produktywnosc

  • Zuzanna Klawik

    Dieta cud to taka, w której chudnie się z głową i dała mi do zrozumienia to dopiero Pani Aleksandra Łomzik, która była moim coachem od diet coachingu. Rozmowy z nią wiele mnie nauczyły. Pani Aleksandra wspierała mnie na każdym kroku oraz dodawała motywacji. Pracowałyśmy nad moimi celami i dążeniami i w taki oto sposób schudłam tyle kilo ile sobie wyznaczyłam. Nie było łatwo, ale nie potrafię w tym momencie nawet opisać jaką odczuwam satysfakcję i jak bardzo jestem z siebie dumna :).

  • malkontentisowy

    Moim zdaniem z głową to przy udziale specjalistów, czyli tak jak została stworzona dieta cambridge która jest profesjonalnym produktem stworzonym przez specjalistów